Sztuka przytulnego wnętrza to spokojna, przyjemna atmosfera, pozbawiona pędu za uciekającym czasem, to oaza ciszy, natura i miejsce, które przytula człowieka. Plooty to domowy warsztat wyrobów na drutach i szydełkiem.

czwartek, 13 lutego 2020

Przytulne wnętrze

Plooty to przytulne wnętrze i użytkowe detale.

    Jakie są trendy w tym sezonie na przytulne wnętrza? Jak sprawić, żeby nasze mieszkania, domy stały się cieplutkie i miłe w odbiorze? Żeby mieszkało się dobrze i wygodnie?
     Obserwując internet i galerie, widzę, że wszyscy stawiają na tekstylia i miękkie dodatki. I słusznie, bo kto z nas nie lubi np. miękkiej poduszki za plecami w fotelu? Trzeba przyznać, że dobrze dobrane akcesoria sprawią, że nawet styl loftowy stanie się przytulny 💓
     Żeby być wiarygodną, że to nie tylko takie gadanie, bo zobaczyłam trochę zdjęć u innych, pokaże Wam mój dom 😀

Mała jadalnia


     Moja jadalnia, po wydzieleniu pokojów dla dwóch córek, siłą rzeczy musiała się pomniejszyć, a dodatkowo przenieść w inne miejsce. Mimo tego, wciąż jest w stanie nas pomieścić i bez uczucia ciasnoty pozwolić na przyjemne i swobodne spożywanie posiłków. Dla komfortu siedzenia na krzesłach położyłam poduszki i u mnie - wiadomo - są w pokrowcach dzierganych na drutach. Pobawiłam się materiałami, a więc jedno krzesło dostało poduchę ze sznurka, pozostałe zaś z włóczki, dodatkowo wszystkie je ubrałam w skarpety! Nie uwierzycie, jaki niesamowity efekt dzięki nim uzyskałam. Po pierwsze: wyeliminowałam obrzydliwie nieprzyjemne szuranie przy siadaniu, po drugie: znikło całkowicie niebezpieczeństwo zarysowania podłogi, po trzecie: zwykłym ikeowym meblom niewątpliwie dodałam mega przytulności. Patrząc na to zdjęcie, zastanawiam się, czy nie zrobić im podkolanówek... Albo stół ubrać w getry... No, nie głupie...
     Na koniec - jeśli całość okrasimy pamiątkami wiszącymi na ścianach, na stół postawimy roślinkę i chusteczki w mięciutkich pokrowcach, to jeszcze tylko brakuje nam tego:


     Bo po drugiej stronie jadalni nad wszystkim czuwa pies! 😁 Też puchaty i mięciutki 😆😉 I z idealnym nasłuchem na spadające resztki ze stołu!

Podkładki pod talerze i kubki

     Do jadalni, na stoliku kawowym przydadzą się podkładki pod kubki i talerze. Eliminują plamy na blacie, do tego odstawiane naczynia nie hałasują, a gdy położyć je na szklanym blacie, to są ciepłym oparciem dla rąk i łokci. Podkładki mogą być różnych kształtów, rozmiarów, materiałów, ja polecam z bawełnianego sznurka z wiadomych powodów 😉 Osobiście bardzo podobają mi się okrągłe i mimo, że mój niewielki stół wymusza prostokąty, to jednak spróbuję chwilę poużywać tych dla mnie ładniejszych. Żeby się przekonać.


Kosze do przechowywania

    Czas na kosze, koszyki, koszyczki. Kosze są chyba w każdym w przedpokoju, bo przydają się do bardzo wielu rzeczy w tym właśnie pomieszczeniu. To tam zdejmujemy czapki, szaliki, apaszki i chcemy je jak najszybciej gdzieś odłożyć bez konieczności otwierania szuflad, drzwi szaf, garderób. Ja odkryłam prosty sposób na błyskawiczne schowanie tych części ubrań, czyli wiszący kosz. Musi  on być sporej wielkości, żeby wszystko zmieścić, musi być łatwo dostępny, właściwie pod ręką, a dodatkowo może zdobić nasz korytarzyk. 
     Przedpokój to miejsce, które jako pierwsze widzą nasi goście, jest wizytówką domu, pierwszym wrażeniem. Kosze plecione z miękkiego sznura, w pięknych kolorach, czy w modnych nadal szarościach i beżach, mogą być wybawieniem zarówno dla małych, jak i dużych mieszkań.
     U siebie wymieszałam barwy, bo wbrew temu, że przecież zawsze chciałam na biało i szaro, to wciąż wychodzi mi kolorowo 😂 Taka konsekwencja...


     A podkowa - na szczęście 🍀

Poduszki

    Poszewki dziergane z bawełnianego sznura powoli wchodzą do mojego domu również, przekonuje mnie do nich również to, że pięknie trzymają fason poduszki. Zanim je zrobiłam, martwiłam się, że są sztywne, a więc na pewno niewygodne. Potem zrobiłam jedną i okazało się, że moje obawy były niepotrzebnie, bo wcale "nie drapią" i nie są twarde. 




     Zachęcam do pobawienia się dodatkami we własnym domu, które nadają przytulności domowi, polubią je wszyscy domownicy, bo to nie tylko gadżet stojący i wymagający odkurzenia, ale też bardzo użyteczny przedmiot, również pełniący funkcję ozdoby.

     Jeśli macie swoje mieszkania dobrze doświetlone, jest w nich sporo miejsca, to przytulności dodadzą im też wszelkie rośliny. Natura zawsze wywołuje w nas przyjemne uczucie relaksu i odprężenia. Obcowanie z roślinami kojarzy się z czasem wolnym, wakacjami, pobytem na wsi, ciszą. Dlatego nawet jeśli nie radzicie sobie z pielęgnacją roślin, warto poszukać chociażby tych najmniej wymagających i wprowadzić je do swojej przestrzeni. Moje mieszkanie jest małe i niestety ciężko w nim o światło dzienne, bo architekt wymyślił sobie daleko wystające daszki, które nie tylko nie zdobią już od dawna, to jeszcze zabierają słońce. Jedyny z nich pożytek jest latem, gdy dają przyjemny cień na osłoniętym balkonie. To tam własnie mam większość swoich roślinek.
     A poniżej kwitnące fioletowe kwiatuszki - uwaga - w grudniu! Taki mamy klimat! 😉



    To co kochani? Jeśli tylko macie chwilę, jeśli tylko możecie, zróbcie sobie pyszną kawkę, herbatkę, kakao, soczek, czy co tam najbardziej lubicie, i usiądźcie wygodnie na kanapie, czy w fotelu, czy przy stole. Przytulcie się do siebie w swoim przytulnym domu 💗
     Miejcie piękne dni w swoich domach!



Tradycyjnie wrzucam linki dla tych, którzy chcieliby kupić u mnie to, co na zdjęciach widzą:
klik po: chustecznik
klik po: skarpety
klik po: podkładki
klik po: kosz
Możecie też mnie odwiedzić: wchodzę
 
     Wszystkim Wam dziękuję serdecznie za odwiedzanie i czytanie mojego bloga, jesteście Cudowni! Cudowne! 💖 Na pewno nie obrażę się, jeśli opowiecie o mnie swoim znajomym i rodzinie, może i im się przydam :) Buziaki!