W XVIII wieku zakończyła się wielka rewolucja francuska, a dla francuskich artystów rozpoczął się okres zwyczajnego po prostu biedowania, gdy wielu z nich straciło swój majątek.
Od tej pory musieli oni wykazać się prawdziwym artyzmem, żeby przetrwać. Zostali skazani na minimalizm w strojach i wnętrzach swoich mieszkań, żyjąc zupełnie inaczej, niż było to wówczas modne. Sytuacja zmusiła ich do tego, że zaczęli komponować swoją przestrzeń, korzystając wyłącznie ze skromnych zasobów, jakie były im dostępne. Całe środowisko artystów: pisarzy, malarzy, muzyków, aktorów, cała Bohema kierowała się zasadą niezależności, swobody twórczej, wolności. Wolny czas spędzali na przyjęciach, licznych spotkaniach w kawiarniach, wernisażach, w podróżach, suto zakrapiając czas absyntem. A jeśli do tego dodać jeszcze atmosferę pesymistycznego fin de sièclu... Wychodzi swoboda i mrok jednocześnie.
Takie pomieszanie musiało odcisnąć się w stylu, jaki się wówczas narodził, stylu boho, który charakteryzuje pewien dualizm: nowoczesne obok tradycyjnego, modernizm sąsiaduje z przaśną ludową modą, styl zachodni z egzotycznym Orientem, kunszt z prymitywną nonszalancją. Całość to nieprzewidywalna mieszanka barw i faktur, całkowita swoboda twórcza, nieskrępowana, wolna od norm i reguł. Można tutaj dać się ponieść wyobraźni, bo tak jak Bohema kroczy własnymi ścieżkami, będąc awangardą stylów, a nie przewidywalną klasyką.
Dziś boho nie jest już tak minimalistyczny, a to co go wyróżnia, to połączenie pozornie niepasujących do siebie materiałów, wzorów, faktur. Pełno w nim ulubionych osobistych przedmiotów, sentymentalnych pamiątek, jest idealne do wypoczynku i przytulne jak hygge. Takie wnętrze jest skarbnicą rzeczy handmade.
Najbliższy większości ludziom rodzaj boho, to jego uwspółcześnione wersje scandi i modern boho, choć może być jeszcze marokański, czy ludowy.
Teoretycznie nie ma w nim sztywnych reguł, a jednak da się wyodrębnić pewne charakterystyczne cechy, powtarzające się we wnętrzach jak:
- bogactwo wzorów (marokańskie, ludowe, geometryczne, roślinne) na takich elementach jak płytki, tapety, dywany;
- połączenie krzykliwych kolorów, jak na przykład turkus z czerwienią. Tutaj wyjątkiem jest boho scandi, gdzie głównie stosuje się stonowane kolory, naturalne, a akcent położony jest na dekoracje w postaci poduszek, dywanów, obrazów, koszy, narzut, czy roślin doniczkowych.
- mieszanina zastosowanych materiałów - szlachetnego drewna, wikliny, bambusa, ceramiki, wełnianych kilimów i plecionych makatek, czy koszy;
- zastosowanie roślinności w pomieszczeniach w postaci masywnych, dużych donic z równie dużymi roślinami w kompozycji z mniejszymi ustawionymi lub powieszonymi w plecionych koszykach.
Boho to przyjazny misz-masz dla ludzi z nieograniczoną wyobraźnią, nie bojących się eksperymentować, dla których ważna jest wolność, brak skrępowania w wypowiadaniu swoich potrzeb, takich, którzy nie oglądają się na innych, nie boją się postawić kiczowatej pamiątki z wakacji obok pięknego wazonu z kolekcji znanego twórcy.
Reguła obowiązująca to brak reguł :) Czy to nie jest cudowne?
Niezmiennie dziękuję Ci, że czytasz mojego bloga! Zapraszam Cie też do odwiedzenia mnie na facebooku: Plooty Facebook
Tam dużo więcej zdjęć, a mniej tekstu ;)Dziękuję kolejny raz mojej siostrze za udostępnienie zdjęć swoich wnętrz, gdzie króluje boho i hygge.
Większość tych przepięknych mebli powstała w pracowni Ornamentsdesign
Linki do przedmiotów widocznych na zdjęciach:klik po: chustecznikklik po: podkładkiklik po: getryklik po: poduszkiWszystkim Wam dziękuję serdecznie za odwiedzanie i czytanie mojego bloga, jesteście Cudowni! Cudowne! ❤ Na pewno nie obrażę się, jeśli opowiecie o mnie swoim znajomym i rodzinie, może i im się przydam :) Buziaki!