Sztuka przytulnego wnętrza to spokojna, przyjemna atmosfera, pozbawiona pędu za uciekającym czasem, to oaza ciszy, natura i miejsce, które przytula człowieka. Plooty to domowy warsztat wyrobów na drutach i szydełkiem.

czwartek, 24 stycznia 2013

Trochę biżuteriii

Łapka zdążyła mi się lekko wyleczyć i nie mogłam się powstrzymać, żeby czegoś nie zrobić - korciło :)  Duże rzeczy muszą jeszcze troszkę poczekać, bo skręcanie rurek jest trochę jeszcze bolesne, ale te malutkie i chyba najbardziej cieszące, pojawiły się gdy tylko zdjęłam gips (no tak też można uczcić Nowy Rok ;))

Pierwszy zestaw - na zamówienie - jedna koleżanka robi drugiej prezent:

 
Drugi zestaw - bez okazji - dla tej, która pierwsza się po niego zgłosi:
 
 
Następne w kolejce są kolczyki. Chciałam spróbować, jak w naturze wyglądają kolczyki - plecionka. Trzeba przyznać, że całkiem fajnie i już rozumiem skąd właśnie takimi jest spore zainteresowanie w necie:

 
Teraz niespodzianka dla mojej siostry, która niedawno miała urodziny. Jeszcze ich jej nie dałam, bo mieszka daleko, daleko i dalej. Mam nadzieję, że nie zajrzy tu, zanim jej ich nie wręczę:

 
A te były prezentem pod choinkę, nie zdążyłam ich przed świętami sfotografować. Na szczęście, czy nie szczęście jeden musiał wrócić do małej poprawki i tenże jeden uwiecznił się na zdjęciu:

 
Teraz zaś biorę się za torebki, którymi wkrótce mam nadzieję się tutaj pochwalić. :)





czwartek, 17 stycznia 2013

wspominki - koszyczki

Witam wszystkich w Nowym Roku i wszystkim życzę, aby tenże rok był o niebo lepszy od poprzedniego, mimo że ma w swojej numeracji 13- stkę... ;)
Ostatnio niestety nic nie tworzę i nie pisałam też tu nic, gdyż  mam unieruchomioną, czyli niesprawną rękę. Jak tylko wydobrzeję, na pewno wezmę się do roboty.
A teraz w ramach wspominek dwa zdjęcia:
1. Podejrzany na parapecie - u mnie służy do zbierania nakrętek plastikowych przez dzieci w ramach akcji szkolno - przedszkolnych :) Koszyk jest pomalowany farbą akrylową i zalakierowany.


2. Koszyczki robione na zamówienie. Będą stały w łazience (gwarantuję odporność na wilgoć!), bo tam zawsze znajdzie się coś, co trzeba porządnie ulokować ;)



Całość została dodana późno, bo nie dość, że ta moja nieszczęsna ręka, to jeszcze zaistniał jakiś problem w dodawaniu zdjęć na bloga. Ale co tam, łapa dobrzeje, a problem ominęłam :)
Pozdrawiam wszystkich!



środa, 16 stycznia 2013

dodatkowe zajęcie - logo

Sama nie wiedziałam, że czegoś takiego będę mogła się podjąć, jak wymyślenie i stworzenie loga firmowego.Najpierw sama się zaoferowałam, a potem stwierdziłam, że nawet niezłą frajdę mi to sprawia. Nie lubię robić czegoś do szuflady, wolę mieć konkretne zamówienie, nad którym można popracować, skupić się i dopieścić, tak żeby pasowało pod konkretną osobę, czy osobowość. No i tak się przydażyło.
Pierwsze logo - podstawowe powstało dla dziewczyn - animatorek zabaw dla dzieci. Dziewczyny pełne zapału, więc zrobiłam tez dla nich inny znak rozpoznawczy, (nie "podstawowy") który przedstawię w późniejszym terminie, bo one też chcą mieć swoją niespodziankę :)

A potem przyszło kolejne zlecenie, tym razem od firmy budowlanej, w której szef po godzinach gra w lotki, nawet z sukcesami :)

Jest jeszcze pomysł na logo dla zakładu fryzjersko-kosmetycznego, ale to będzie w późniejszym terminie. Szczerze wyznam, że podoba mi się taka praca, więc gdyby ktoś chciał mnie wypróbować dla swojej firmy, chętnie sama się na tym polu sprawdzę :):) A teraz biorę się i za ulotki, i za foldery reklamowe, i za wizytówki...