Dziś kolczyki przyjemne dla policzków w mroźne dni. Ostatnio nosiłam na uszach takie srebrne koła i trzeba przyznać, że były bardzo nieprzyjemne w zetknięciu z mroźnym powietrzem, dlatego postanowiłam zrobić takie ciepłe w dotyku, leciutkie i kolorowe, bo zima przecież niekoniecznie oznacza dwubarwny świat :)
A oto i one:
Gdyby były jakieś wątpliwości, to gazetowe rzeczy też powstają, problem w tym, że wzięłam się za prezenty gwiazdkowe i nie bardzo mogę je tu pokazać... Ale po świętach wrzucę na pewno!
No i zapomniałam, ze miałam wrzucić tutaj wspomniany ostatnio gazetownik. A więc jest on już ukończony...
Ale najpierw wyglądał tak:
Gazetownik...cóż pierwsza klasa:).
OdpowiedzUsuńA jak patrzę na kolczyki, to faktycznie od razu cieplej się robi:).